Dziś ponownie przywołuję wspomnienia z wakacji. W Limburgu spędziłam zaledwie kilka godzin, ale wystarczyło by zakochać się w jego zakątkach. Starówka z uroczymi kamienicami. Sklepiki pachnące kawą i przyprawami. Włoska knajpka z pysznymi antipasti. Idealne miejsce na leniwe niedzielne popołudnie.
Tego dnia miałam na sobie jedną z moich ulubionych letnich sukienek. Zwiewną długą maxi, kupioną w zarze poprzedniego lata. Do tego niezastąpione sandały vagabond, które są wygodne i pasują do większości letnich stylizacji.
Miłego weekendu!
Całuje,
Florka
Piękne zdjęcia 🙂 Bardzo klimatycznie 🙂
PolubieniePolubienie
Jakie wina „”najczęściej”” pijasz ? MAsz coś godnego polecenia ??
Pozdrawiam Serdecznie
PolubieniePolubienie
Magda wyglądasz przepięknie:) Ja mam pytanie odnośnie warkocza. Jak go zrobiłaś? Czy mogłabyś nakręcić film jak go zaplatasz. Bardzo proszę:) Pozdrawiam. Miłego dnia:) Ile masz lat?
PolubieniePolubienie
Kasiu dziękuję. Moja mama mnie tak uczesała, to warkocz francuski z upiętym ogonkiem pod spód 🙂
PolubieniePolubienie
Florko mam do Ciebie pytanie a zarazem prośbę, mogłabyś napisać skąd jest zastawa do ciasta, którą pokazywałaś na zdjęciach z okazji świąt Wielkanocnych i Bożego Narodzenia? byłabym Ci baardzo wdzięczna za odpowiedz! pozdrawiam Asia
PolubieniePolubienie
Porcelana z Ćmielowa 🙂
PolubieniePolubienie
Dziękuję za odpowiedz:) Pozdrawiam
PolubieniePolubienie