Ulubieńcy grudnia

Mam nadzieję, że święta upłynęły wam w rodzinnej i radosnej atmosferze. Pora wrócić do rzeczywistości po błogim lenistwie przy choince. Tradycyjnie zapraszam na filmik z ulubieńcami miesiąca. W grudniu miałam szczęście do wyjątkowych perełek kosmetycznych.

Odżywka do włosów normalnych to pierwszy produkt australijskiej marki Sukin w mojej łazience. Kupiłam ją przypadkiem, ale mój wybór okazał się trafiony. Ma bogatą konsystencję i przyjemny zapach. W składzie znajduje się między innymi sok z aloesu, gliceryna, olej sezamowy, olej jojoba, olej z pszenicy, awokado i dzikiej róży. Włosy po niej są miękkie, nawilżone i ładnie się układają. Skład balsamu jest bogaty, ale nie obciąża włosów. Moim zdaniem to idealna odżywka do codziennej pielęgnacji włosów, szczególnie dla osób, które cenią naturalny skład.

Drugi świetny produkt do pielęgnacji to maska Insight, która zapobiega przesuszaniu i puszeniu się włosów. Niskie temperatury, wiatr, czapki i swetry sprawiają, że pasma elektryzują się, brakuje im blasku a końcówki łamią. Zwykle unikam wygładzających masek bo obciążają moje cienkie włosy. Jednak zima to czas kiedy włosy potrzebują dobrego nawilżenia. Po masce Insight pasma są wygładzone, jedwabiste i lekko wyprostowane. Myślę, że produkt sprawdzi się świetnie na kręconych, puszących i niesfornych włosach.

Świetnie sprawdziły się również kremy polskiej marki Orientana. Z przyjemnością zużyłam cały słoiczek naturalnego kremu ze śluzem ślimaka (tak, wiem jak to brzmi). Zarówno krem pod oczy jak i do całej twarzy doskonale nawilżają, wygładzają i dodają skórze blasku. Są też idealną bazą pod makijaż.

W poszukiwaniu skutecznego i wydajnego produktu do mycia twarzy trafiłam na emulsję marki Dermedic. Nie jest to kosmetyk o naturalnym składzie. Jednak na jego korzyść przemawia skuteczny demakijaż bez podrażnień. Produkt łatwo i szybko zmywa cały makijaż. Nie ma drażniącego działania, nie wysusza skóry.

O kremie tonującym Bare Minerals wspominałam już kilka razy. Jest idealny do porannego lekkiego makijażu. Po jego użyciu cera zyskuje świeżości i blasku.

Wiecie, że mój makijaż opiera się na naturalnych kolorach. Urban Decay Naked 2 basics to paleta cieni, która stanowi podstawę mojego makijażu i zdecydowanie był to jeden z lepszych kosmetycznych zakupów ostatnich miesięcy.

Całuje,

Florka